nigdy nie miałam do czynienia z miedzianą biżuterią, myślałam że po oksydzie będzie dużo ciemniejsza, ale mimo wszystko oksydowane bardziej mi się podobają, lepiej współgra z tym niebieskim kwarcem taki przygaszony kolor miedzi... bynajmniej moim skromnym zdaniem :)
nigdy nie miałam do czynienia z miedzianą biżuterią, myślałam że po oksydzie będzie dużo ciemniejsza, ale mimo wszystko oksydowane bardziej mi się podobają, lepiej współgra z tym niebieskim kwarcem taki przygaszony kolor miedzi... bynajmniej moim skromnym zdaniem :)
OdpowiedzUsuńmi też bardziej podoba się ta wersja ;)
OdpowiedzUsuńtak, tak, tak! A tak w ogóle to podoba mi się łańcuszek, pomysłowy.
OdpowiedzUsuńA mnie podobają się i takie i takie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
i tak i tak jest fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńsuper! :)
OdpowiedzUsuńMiodzio :D
OdpowiedzUsuńWypiękniał jeszcze bardziej.
dziękuję Paniom! :o) oksyda jednak, to jest to!
OdpowiedzUsuńŚlicznie z oksydą,nabrało głębi
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam! :o)
OdpowiedzUsuń