Pszenne i na drożdżach. Z Moich Wypieków. Łatwe jak mało który wypiek, niesamowicie pyszne, świeże dwa-trzy dni, a nawet później smaczne. Piekę je już teraz na przemian z chlebami mieszanymi i już wcale nie kupuję pieczywa.
aż ślinka cieknie ... ja piekę tylko chleb i drożdżówki i to w maszynie ... ale może jak znajdę czas to coś wrzucę..Dzieci połykają takie bułeczki w mig :-)
Oh, też kiedyś piekła nam mama w prawdziwym piecu, do teraz pamętam smak ślimaczków:)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała takie upiec, ale jakoś drożdży się boję... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzemu Magda?
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za tego posta!! Tak mnie natchnęłaś.. że wzięłam się za pieczenie!! Zapraszam do mnie, żeby zobaczyć efekty :)
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie ... ja piekę tylko chleb i drożdżówki i to w maszynie ... ale może jak znajdę czas to coś wrzucę..Dzieci połykają takie bułeczki w mig :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że rozszalałaś się z tymi wypiekami!:)
OdpowiedzUsuń