czwartek, 22 lipca 2010

Herringbone.

Zaplotłam komplet herringbone z malachitami, a później wszystko wykąpałam w oksydzie:
Pudełeczko było obowiązkowe!

12 komentarzy:

  1. Cudowne i kolczyki i pudełeczko!!!
    Ale Ty masz zdolne te swoje łapki:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęściarzem będzie Ten a raczej Ta, która stanie się posiadaczką tegoż cuda!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ślicznie dziękuję :o)
    Sylvia, komplet rzeczywiście spodobał się nowej właścicielce :o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są obłędne jak wszytko co wywijasz !
    Czemuż aż czemuż nie mieszkasz bliżej-zorganizowałabyś mi warsztaty z wywijania- słono bym zapłaciła za mistrzowskie rady :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też, podobnie jak Cyrylla, skorzystałabym z takich warsztatów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle prześliczne! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze kolczyki:)Śliczne w pięknym opakowaniu:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po prostu przepiękne,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Są po prostu genialne!!!! Gratuluję talentu!

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne kolczyki! a opakowanie profeska!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pieknie to wszystko robisz,ja uwielbiam srebro,szkoda,ze mieszkam tak daleko.

    OdpowiedzUsuń
  12. raz jeszcze - dziękuję! :o)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i podzielenie się opinią :o)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...