Że przez cały dzień "coś za Wami chodzi"? Raz to zupa ogórkowa, a innym razem makaron z sosem od zrazów? Ja tak mam ... nie tylko czasami :p Dziś cały dzień myślałam o słodkościach, no strasznie chciało mi się ciasta, ale jakoś nie zdołałam nic upiec. O 21 już nie dałam rady i zrobiłam ciastka - chyba nigdy nie upiekłam nic w takim tempie. Wrzuciłam do miski około 1/2 kostki masła, 2szklanki mąki, łyżeczkę proszku do pieczenia, 1/2 szklanki cukru i wbiłam 2 jaja, szybko zagniotłam ciasto, uformowałam kulki wielkości piłeczek do pingponga i lekko przygniotłam widelcem. Piekarnik wcześniej ustawiłam na 180 stopni i piekłam jakieś 10 minut, w tym minutkę na termoobiegu, by ciastka nabrały rumieńców :o) Wszystko zajęło mi 20 minut z pieczeniem. Ciastka są kruche i wyśmienite! Następnym razem dodam bakalie :o)
ja często tak mam ;-) ale nie mam aż takiego wielkiego samozaparcia żeby szybko zrobic takie smakowicie wyglądające ciasteczka ;-)
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam!?
OdpowiedzUsuńteż jak mnie dopadnie jakiś smaczek, to przewracam kuchnię do góry nogami w poszukiwaniu odpowiednich składników i jestem szczęśliwa, gdy okazuje się, że z tego co znalazłam mogę sobie dogodzić ;)
twoje ciasteczka wyglądają baaardzo apetycznie :o)
Ciasteczka wyglądają przepysznie, sama bym pare schrupała!!!
OdpowiedzUsuńNo i teraz za mną będą chodzić ciasteczka...:P
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam... z kakao i płatkami gryczanymi - pyyyycha :) Dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuń