Upieklam ciasteczka wg, przepisy i byly troche twarde,za drugim razem dodalam 1/2 szklanki maki kukurydzianej wiec to byla 1 i 1/2 szklanki zwyklej maki i 1/2 kukurydzianej.Maka kururydzina robi to ,ze ciasteczka sa kruche i mozna je przechowywac tygodniami w zamknietych sloikach.
Wyglądaja pysznie, w sam raz do porannej kawy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie o poranku
Usiadłam z kawą i czytam ...no i się poczęstowałam bo mnie ssało od czytania :))
OdpowiedzUsuńUpieklam ciasteczka wg, przepisy i byly troche twarde,za drugim razem dodalam 1/2 szklanki maki kukurydzianej wiec to byla 1 i 1/2 szklanki zwyklej maki i 1/2 kukurydzianej.Maka kururydzina robi to ,ze ciasteczka sa kruche i mozna je przechowywac tygodniami w zamknietych sloikach.
OdpowiedzUsuńSheba, mi zawsze wychodzą kruche, może to kwestia mąki czy masła? Ale grunt to umieć modyfikować na własne gusta :o)
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Mniam, mniam... wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuń