Rossali wymyśliła zagadkę, a że ja lubię zagadki to sobie pozgadywałam. Niestety, nikt nie odgadł co było na zdjęciu, ale nie było łatwo ;p Mimo to, Róża postanowiła przyznać nagrodę pocieszenia za to, że nam się chciało chcieć :o) Zostałam wylosowana i dostałam śliczną poszewkę na jaśka, którą już użytkujemy:
Dziękuję, Rossali! :o)
psss... na deser moje dwie psotki-stokrotki:
Ale one są ładne.
OdpowiedzUsuń