Tak nazywa się po japońsku małe coś, do czego pierwotnie chowano ... naparstki. Pearl, u której zobaczyłam to małe cudo przechowuje w nim swoją obrączkę, gdy jej nie nosi. Ja uszyłam je w innym celu - schowałam do niego prezent-pieniążek.
Moje maleństwo ma ok. 6cm x 4,5cm i wygląda tak:
Całość uszyłam ręcznie, tutorial jest tu --> KLIK.
Prezencik zapakowałam w niedużą torebkę, którą zrobiłam wg tutoriala Małgosi. Torebeczkę robi się szybko i łatwo, a efekt jest zaskakująco miły :o)
Śliczności :)
OdpowiedzUsuńśliczne te maleństwa...
OdpowiedzUsuńOjej! Jakie to proste, a jakie efektowne! Dziękuję za tutki! :-)
OdpowiedzUsuńOpakowania na prezenty proste do wykonania, a zarazem bardzo eleganckie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie małe a takie piękne:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ci wyszło!
OdpowiedzUsuńo rany!!
OdpowiedzUsuńtakie małe cośie robiłam z papieru gdy byłam małym dzieciakiem. to były czasy! całkiem o tym zapomniałam.
dzięki za przypomnienie.
a Twoje maleństwo cuuudne jest!
od razu zalęgło mi się w głowie kilka pomysłów!
Śliczne prezenciki - bo torebka to też piękny prezent :) Cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPiękne, malutkie coś :-) A torebka na łatwą zdecydowanie nie wygląda! Przepiękna :-)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za namiary do instrukcji, już zrobiłam dwa i pewnie na tym się nie skończy :), papierowa torebka też jest świetna :)
OdpowiedzUsuń