piątek, 9 grudnia 2011

Przepiśnik.

Baza gotowa, format A5, w środku grubsze kartki 190g i moja dekoracja:







Kosimka mówi, że się Jej podoba :o)

4 komentarze:

  1. Rety, to jest cudowne!
    Ale wszystkie moje podręczne przepisy są z lekka poplamione...
    Takiego przpiśnika byłoby mi baaardzo szkoda.
    No i co z tego?
    Napatrzeć się na niego nie mogę.
    Pewnie stałby na honorowym miejscu z szacownymi książkami kucharskimi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł na prezent :)
    Ale podpiszę się pod woalką - szkoda tak pięknie zrobionego przepiśnika palcować umączonymi, czy tłustymi palcami :))

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję, dziewczyny :o)

    wydaje mi się, że z takimi plamami, przepiśniki nabierają swoistego charakteru ... a ile będzie wspomnień kiedyś, gdy nasze córki będą z nich korzystały! każda plama, odcisk tłustego palca, będą im przypominały o wspólnym czasie, spędzonym z mamą ...
    ja wiem, że żal brudzić coś ładnego, ale ja bym się nie przejmowała mącznymi czy tłustymi "znakami" :o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój Ci on! jeszcze raz dziękuję!
    I się nie przejmuję bo jak mam piec to otwieram na danym przepisie i już go nie dotykam, jak skończę to zamykam i chowam. Nigdy plamy mi się nie zdarzały, jedynie pourywane kartki ale teraz to już nie grozi... :)

    ściski

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i podzielenie się opinią :o)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...