Nigdy nie robiłam ani nawet nie jadłam ciasta, które nazywa się Chatka Puchatka, przez innych nazwanego też Chatką Baby Jagi. Zbliżająca się rodzinna impreza zmotywowała mnie do spróbowania swych sił, więc pogrzebałam w internecie i znalazłam przepis u
Asi z bloga Śladami Słodkiej Babeczki. Nie dodałam żółtek, ale za to posypałam ciemną warstwę orzechami, rodzynkami i skórką pomarańczową. Wykorzystałam twaróg sernikowy z Presidenta (robiłam z całego kilograma), ale następnym razem zrobię Chatkę z Piątnicy albo poszukam twarogu z Wielunia.
Ciasto jest przepyszne i już nie mogę się doczekać, gdy znów je zrobię!
|
Ciasto przed złożeniem ... |
|
... złożone ... |
|
... leżało w lodówce przez noc, a rano polałam je polewą. |
O, pamiętam z dzieciństwa domek Baby Jagi! Muszę kiedyś spróbować. Przepis mam w swoim zeszycie, przepisany od mamy.
OdpowiedzUsuńPyszne jest, choć mi ostatnio masa z kakao nie wyszła "0( sprawdzę kiedyś przepis z którego Ty robiłaś "0)
OdpowiedzUsuńWidzę, że każdy ma swoją wersję. Uwielbiam domek mojej mamy, też robiłam i dałam przepis na blogu: http://nawiedzonaulala.blogspot.com/2011/07/pracowity-poranek.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Znam to ciasto. Troszkę inaczej składam domek( mój ma trójkątny daszek. Dawno nie robiłam......
OdpowiedzUsuńMniam, ale mi ślinianki pracują po takiej pokusie:)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie robiłam tego ciasta. Muszę spróbować. Wygląda baaardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńRobiłam je ponownie, tylko tym razem, żeby było szybciej gotowe, nie składałam ciastek w chatkę, tylko wszystko dałam na płasko: ciastka, masa biała, ciastka, masa z kakao, ciastka i polewa - szybciej i tak samo smaczne!
Usuńkoniecznie zrób :o)
psss... i zdecydowanie lepszy jest twarog z Piątnicy!!!
Ciasto znam, lubię, ale u mnie się zawsze zwało...psia buda :O)
OdpowiedzUsuńhehehe dobre!
Usuń