W tym miesiącu mogłam sobie pozwolić na sporo wymarzonych przydasiów.
Kupiłam ....
................ piękne papiery Namaste .....
.................... moje ulubione tusze Distress oraz narzędzia do tuszowania z Latarni Morskiej (7.90zł/szt, a sprawdza się tak samo dobrze jak aplikator Ranger) ............
......................... pasta strukturalna to przednia zabawa, więc skusiłam się na maski; bloczek, Glossy Accents i mgiełka to zupełny przypadek :p ........
...................... takie sprytne coś - z jednej strony mata samoregenerująca, a z drugiej tablica do bigowania; do kompletu była kość, nożyk, metalowa linijka i ekierka z instrukcją zrobienia koperty, która z drugiej strony ma również tablicę do bigowania, ha! :-) ............
....................... tekturki, które kuszą niemiłosiernie ..... ktoś umie się powstrzymać?
................ no i oczywiście ..... wykrojniki! :-)
Odwiedziłam trzy czy cztery sklepy, by zakupić powyższe skarby.
A teraz pytanie zasadnicze: gdzie kupić pokłady wolnego czasu??? Oddam pół królestwa .... ktoś? coś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i podzielenie się opinią :o)