Wymiana.

Po raz kolejny wzięłam udział w wymianie. Tym razem była to wymiana kwiatowa na forum Babskie Hobby. Kamala przygotowała dla mnie:



Hanka jak zwykle najchętniej wszystko by zagarnęła, broszkę prawie jej wyrywać z rąk musiałam. Normalnie przestanę pocztę przy niej otwierać :o)
A ja przygotowałam dla Kamali to:



i kilka przydasiów:



Wymiana kwiatowa, więc wszystko miało jakiś kwiatowy akcent.
Broszka - kwiat:

Chustecznik z małym szydełkowym kwiatkiem:

Makramowy naszyjnik z kwiatem z fimo, na którym odcisnęłam różę:

Frywolitkowe kolczyki:

I karteczka:

Fuzja.

Frywolitka i druty. Przedsmak tej fuzji pokazałam w poprzednim poście, odrobina drutu srebrnego i zielonej Aidy, czółenko i kolczyki gosine były gotowe. Tym razem ciut mnie poniosło, prócz w/w dodałam kulkę masy perłowej i co mi się zrobiło?

Aha, tym razem użyłam mosiężnego drutu.

Wymiana z Gosią.

Razu pewnego natrafiłam na cudne kosmetyczki u Gosi. A Gosia zaproponowała wymianę. Nie mogłam zdecydować, którą kosmetyczkę wybrać, wszystkie są absolutnie wyjątkowe. Ostatecznie zdecydowałam się na tę w brązach. Gosia zrobiła mi niespodziankę w postaci filcowego ptaśka, któremu dokleiłam magnesik i teraz dynda na mojej lodówce.

A ja zrobiłam Gosi kolczyki z masą perłową. Są srebrne i oksydowane:

Niespodzianką były małe frywolitkowe kolczyki na srebrnych sztyftach:

Wszystko zapakowałam w pudełeczko i posłałam Gosi:

Gdybym miała więcej wolnego czasu, mogłabym się ciągle wymieniać, bo wymianki są suuuuuuper!!! :o)
Dzięki raz jeszcze, Gosia! :o)

Sierpniowa jeszcze.

To była rocznica moich rodziców, sierpień, ale zupełnie o niej zapomniałam, a taka ładna "kopertówka" mi wyszła ;o)

i jeszcze jedna gumka do włosów z frywolitkową różyczką ...

Kwiatek.

Dziękuję Bean za udostępnienie wzoru na frywolitkową różę :o) Zrobiłam takową i zaraz przytwierdziłam do gumki do włosów. Fajnie wygląda na Hani kitku.

Poświątecznie.

Nie wiem jak Wy, ale ja ledwo żyję, pękam w szwach i padam na przysłowiowy pysk, ale warto było się starać, bo same smakołyki jadłam :o) Mam nadzieję, że miałyście wspaniałe Święta, wypoczęłyście i że nie bolą Was dziś brzuchy jak mnie :o)))
Zanim pójdę napić się mięty i odpocząć, pokażę moje tegoroczne jajeczka frywolitkowe:

Oczywiście, piekłam też na Święta chleby na zakwasie:
ten tradycyjny 

no i zupełnie nowy, z tego przepisu ==> Klik Klik

Polecam też ciut inną wersję mazurka, łatwy, szybki i pyszny! Przepis tu ==> Klik, Klik

Drugi komplet.

No i prawie skończony.

Prawie, bo może dorobię wisiorkowi "łańcuszek" ... :o)

A Małgosi dziękuję za wyróżnienie!

To było do przewidzenia ...

Po gdańskim spotkaniu, gdzie o frywolitce rozmawiałyśmy dość sporo, udzieliło mi się ...
Co w tej frywolitce jest, że podoba się wszem i wobec? Ja, w każdym razie, chwyciłam za jedno z moich czółenek i o! Mam nowe kolczyki i zawieszkę :o)

Akcent.

Z najlepszymi życzeniami z okazji zbliżających się Świąt, zostawiam Wam taki mały akcent świąteczny:

Być Kobietą.

Craftladies znów sie powymieniały. W pięknym pudełeczku leżał komplet dla mnie od Silverki, wypleciony z małych zielonych koralików. Całość radosna i śliczna, akurat na przegonienie paskudnej aury! Uwilbiam go nosić, bo zieleń uwielbiam, no i koleżanki z pracy lubię drażnić hehehe

Dla mnie wylosowano Lid. Zrobiłam dla niej komplet frywolitkowy w brązach, z dodatkiem zielonkawych koralików.