Kto mnie chociaż trochę zna, ten wie, jak bardzo lubię serniki, szczególnie te "ciężkie". Przypadkiem, jak to zwykle bywa, natknęłam się na przepis sernikowy w wersji dietetycznej na stronie Cooking & Goodlooking. Wyglądał bardzo smakowicie, a że dawno nie piekłam serników, skusiłam się. Jest upał, a włączony piekarnik skutecznie zniechęca do przebywania w małej kuchni, więc przepis musiał "się skurczyć". Jeśli i Wy wolicie skrócić przygotowanie tego ciasta, poniżej moja wersja:
składniki na 24cm tortownicę:
1 kg twarogu (mój był "od gospodarza")
100g cukru trzcinowego
150ml jogurtu naturalnego
3 łyżki mąki ziemniaczanej
odrobina soku z cytryny (starłam też trochę skórki)
wszystkie powyższe składniki umieściłam w misce i potraktowałam blenderem - ma powstać gładka masa
5 jaj
pół szklanki owoców (u mnie borówka amerykańska)
do zblendowanej masy wbijałam po jednym jajku i miksowałam na wolnych obrotach krótko, ale za każdym razem czekałam do momentu, aż jajko "znikło" w masie; gotową masę wlałam do tortownicy wyłożonej papierem, a na wierzch porozrzucałam borówki; piekarnik nagrzałam do 180 stopni i piekłam ok. 15 minut, następnie obniżyłam temp. do 120 stopni, tortownicę przykryłam kawałkiem papieru do pieczenia i piekłam sernik jeszcze ok. 1 godz.; po tym czasie zdjęłam papier i wyłączyłam piekarnik, sernik zostawiłam w piekarniku, by przestygło; wystudzone ciasto oblałam lukrem, posypałam migdałami w płatkach i wstawiłam do lodówki; wytrzymałam 2 godziny, po czym spałaszowałam kawałek! Było pyszne w towarzystwie kawy :-)
Super przepis !
OdpowiedzUsuńA serniczek bardzo smakowicie wygląda, chyba pokuszę się o upieczenie ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
Agnieszko, polecam!
UsuńSuper wygląda, smakuje pewno też rewelacyjnie. Ja dzisiaj w ramach słodkości do kawy skusiłam się na upieczenie bez, a to wszystko przez to, że miałam białka w lodówce :) Przepis na sernik na pewno wykorzystam.
OdpowiedzUsuńSmakował wspaniale, polecam z czystym sumieniem :-)
Usuń