Po gdańskim spotkaniu, gdzie o frywolitce rozmawiałyśmy dość sporo, udzieliło mi się ...
Co w tej frywolitce jest, że podoba się wszem i wobec? Ja, w każdym razie, chwyciłam za jedno z moich czółenek i o! Mam nowe kolczyki i zawieszkę :o)
śliczne - napisz, proszę gdzie nauczyłaś się frywolitkować (może mogłabyś polecić mi jakiś kurs www) - tak bardzo chcę się nauczyć tej sztuki, ale schematy za dużo mi nie pomagają
dzięki, dziewczyny :o) ta Magda -> nauczyłam się frywolitki z sieci, wpisz w google "tatting", a wypluje Ci mnóstwo stron; polecam też fora Craftladies i Maranta (linki do nich po prawej), są tam różne kursy, szkółka i linki potrzebne do nauki
Fajne...
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki:-)Ja czekam cały czas na zamówione czółenka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczności... też bym takie chciała... :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :o) właśnie zrobiłam kolejny kolczyk i podoba mi się!
OdpowiedzUsuńJa nie mam jakoś motywacji do nauki frywolitek.Strasznie trudne mi się to wydaje
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale wolę Twoje srebrne owijańce
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
No właśnie... Co w tych frywolnościach takiego tkwi? ;-)
OdpowiedzUsuńśliczne - napisz, proszę gdzie nauczyłaś się frywolitkować (może mogłabyś polecić mi jakiś kurs www) - tak bardzo chcę się nauczyć tej sztuki, ale schematy za dużo mi nie pomagają
OdpowiedzUsuńdzięki, dziewczyny :o)
OdpowiedzUsuńta Magda -> nauczyłam się frywolitki z sieci, wpisz w google "tatting", a wypluje Ci mnóstwo stron; polecam też fora Craftladies i Maranta (linki do nich po prawej), są tam różne kursy, szkółka i linki potrzebne do nauki
wielkie dzięki - zajrzę pod wskazane adresy - może mi się uda
OdpowiedzUsuń