Bardzo długo zwlekałam z kupnem drutów srebrnych z obawy, że je po prostu zmarnuję. Chociaż chyba już minął rok odkąd owijam druciki, to jednak bałam się spróbować zabawy ze srebrem. W końcu, nie ukrywam, że poniekąd za sprawą Luli Lu, postanowiłam zaopatrzyć się w rzeczone druty. I tak kilka dni podchodziłam do nich jak do jeża albo jakby były nie wiem jak cenne ... no stracha miałam niesamowitego. Wreszcie znalazłam czas, święty spokój i zrobiłam dwa komplety plus pierścionek do jednego z nich.
A potem przyszedł czas na oksydę. Zrobiłam jak mi poleciła Lula (dzięki, kochana! :o)). Wytaplałam komplet z pierścionkiem na próbę i po kąpieli wyglądał on tak:
Na koniec wyczyściłam i wypolerowałam cały komplet, a dziś założyłam idąc na rodzinny obiad :o) Bardzo mi się podoba efekt końcowy ... to zupełnie inny wymiar zabawy z drutami!
Pięknie :) Bardzo udany srebrny debiut :) Śliczne te Twoje oplatańce :)
OdpowiedzUsuńcudowne...
OdpowiedzUsuńPoranna co będziemy pisać : NARESZCIE :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci idzie oswajanie drutu a Twoje prace w srebrze to cudeńka !
sliczny komplecik.Nie taki drucik straszny .... :)
OdpowiedzUsuńpiękny komplet, w dodatku kamienie w moim ulubionym kolorze.
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam! bałam się, ale pierwsze koty .... :o)
OdpowiedzUsuńnaprawdę piękny efekt udało Ci się uzyskać. domyślam się, że osoby, które widziały Cię w tej biżuterii na żywo też sypnęły komplementami :)
OdpowiedzUsuńto jest jedno z tych miejsc, gdzie się wchodzi i zawsze zobaczy coś cudownego :)
OdpowiedzUsuńSa przesliczne,,,surowosc oxydowanego srebra dodala bizuteri elegancji i "klasy" .Co tu "owijac"twoje OWIJANCE sa po prostu ...boskie!!!
OdpowiedzUsuńDobra robota...jezeli tak mozna powiedziec, podoba sie!
OdpowiedzUsuńprzepiękne prace, normalnie zazroszczę , nie umiem plątać takich misternych ozdób...
OdpowiedzUsuńAha, to zupełnie inny wymiar. Co zaś się tyczy oksydy, wolę tę naturalną (ale to, niestety, długo trwa).
OdpowiedzUsuńKolejnych gibkich "wywijańców"
jak można robić takie cuda? jestem pod wrazeniem.pozdro z gdanska
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!!!!!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki, dzięki! :o)
OdpowiedzUsuńPiękne...Brak mi słów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
piękne prace...
OdpowiedzUsuńuwielbiam to dopracowanie w każdym calu!
Gosia, Martita - dziękuję :o)
OdpowiedzUsuńsuper tworzysz !!!
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie rozumiem, czemu bałaś się srebra. Przecież Twoje owijańce są piękne!
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziewczyny! :o)
OdpowiedzUsuńPoranku, dopiero teraz się dokopałam do tego posta. Gratuluję tego kroku na przód. Efekt jest bomba! Wiedziałam, ze jak zaczniesz ze srebrem, to Twoja biżuteria nabierze klasy, elegancji i charakteru. Nie to, że wcześniejsze prace nie miały tych cech, ale po prostu widać, ze robisz w szlachetnym materiale i to podnosi jej walory. Ta biżuteria jest stworzona do srebra :)
OdpowiedzUsuńI bardzo się cieszę, ze w tym kroku na przód jest moja mała zasługa ;)
Biżuteria przepiękna.)
OdpowiedzUsuń