Spodobały mi się kusudamy i kto wie .... może jakieś zawisną na mojej tegorocznej choince. Póki co, próbuję śnieżynki.
Ta mi się bardzo podoba:
Zdjęcie pochodzi z http:// origami-kids-en.blogspot.com |
Ostrzegam jednak, dłuży się, przynajmniej mi się te ponad 20 minut dłużyło :o)
Piękny efekt, fajnie oddałaś lekkość!
OdpowiedzUsuńLunamin, ta śnieżynka z pierwszego zdjątka nie jest moja, pod zdjęciem napisałam skąd jest :o)
OdpowiedzUsuńmoją cyknę jutro, bo teraz to już ciemnica ....
Wygląda bardzo efektownie. Ja ostatnio też siedzę trochę przy origami, bo mnie najmłodszy usadawia do składania papierków ;O)
OdpowiedzUsuńSzalenie efektowne, jak się już opanuje, to nietrudne - bawiłam się nimi w ubiegłym roku :) Przypomniałaś mi je i w tym roku chyba też kilka zrobię :)
OdpowiedzUsuńŚwietna! :) Ja robiłam zawsze zwykłe kusudamy - w tym roku może pokuszę się jeszcze na takie śnieżykni...? :)
OdpowiedzUsuńZjawiskowa!
OdpowiedzUsuńRobiłam je w zeszłym roku na Święta, na kartki bożonarodzeniowe :) Powiem Ci, że po drugim zrobionym egzemplarzu robi się już "z głowy", bez patrzenia na filmik :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te gwiazdki :)