Ponieważ moje córki notorycznie niszczą i gubią gumki do włosów, przyszedł czas na nowe:
No i jeszcze wynik moich ćwiczeń z sutaszem:
Komplet uszyłam ze sznurków, które dostałam od Magdy, raz jeszcze - dziękuję pięknie! :o)
Bardzo pomysłowe gumeczki a komplecik słonecznie uroczy:)
OdpowiedzUsuńTaaa... i Ty tą elegancką, równą robotę nazywasz ćwiczeniem? Na mój gust - nie masz już czego się uczyć. Pełen profesjonalizm.
OdpowiedzUsuńdziękuję, że przyszłyście i zostawiłyście dla mnie tak miłe słowa :o)
OdpowiedzUsuńMagdaleno, ... córek zazdroszczę, bo nie mam... zwłąszcza takich, co gumeczki gubia, by im coraz to nowe wymyślać... Twoje gumeczki śliczne :) Komplet sutaszowy dla mnie idealny - technicznie, kolorystycznie i choć może wzór prosty, to na pewno wdzięczny i wielofunkcyjny. Szyj dalej koniecznie! Ja noszę już sweter z tej cudnie zielonej włóczki, więc... często o Tobie ciepło myślę :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję, kochana ... szycie bardzo mi się podoba, ale trzeba mieć mnóstwo wolnego czasu, żeby efekty były zadowalające, szczególnie, gdy się dopiero raczkuje w sutaszu ... ostatnio wolnego czasu mam jak na lekarstwo, ale czekam na Święta, wtedy sobie poszyję :o)
Usuńdziękuję za odwiedziny i komplementy!
psss ... obiecałaś mi zdjęcia swetra, najlepiej na sobie, więc czekam ;-)
Bardzo pomysłowe te gumeczki!!! I sutasze świetne- nie wyglądają na "naukowe"
OdpowiedzUsuń